Warrq Reulai

"- I czemuż cię to przeraża? Jednak człowieka dola jest jako tego drzewa. Im bardziej gamie się ku górze i ku jasności, tem gwałtowniej zapuszczają się jego korzenie w ziemię, w dół, w ciemnię, w głąb, w zło!" Fryderyk Nietzsche "Tako rzecze Zaratustra"
Warrq Reulai
-Czym ja jestem? Wypowiedział na głos W pustkę pokoju Nie jęczał, nie wzdychał Umilkł i czekał
Cisza nie odpowiada To oddech ją zagłusza Przed oczami jego ofiary Cierpiące katusze
Za plecami ma Przyszłych oprawców Co ze śmierci wiatrem Łapczywie żądają odpowiedzi Czy zostaje tutaj rozpaczać Czy z nimi życiem się podzieli
Na ucieczkę w przód zbyt dumny Na walkę zza pleców zbyt kaleki Upadkiem się podparł I brnie dalej w górę
Bo tak to życia wola! To pulsuje krew w żyłach! To siła! To siła! Wstawać pozwala!
On ograniczeń szuka By je przeskakiwać Rozterki kwituje Ironicznym uśmiechem Nimi się żywi Rozwiązaniem ich się bawi
To jego droga Młoda, czysta i lepsza Nie kodeksem prowadzony Ale chęcią przeżycia.
- A tak pamiętam go... - wysyczał imperialny urzędnik w stronę holokronu i spojrzał w jedno z okien Pałacu Coruscant. Ten zielonkawy Nazzar przysporzył mu ostatnio sporo problemów- jeśli takie mógłby posiadać sługa samego Imperator. Tak znienawidzona inność, która zagnieździła się w tym przedstawicielu innej rasy, ten zielony... Tak był dosyć pokaźnego wzrostu i... Tak był niezdecydowany. Ortodoksja jest typowa dla Sithów i Jedi, a ten Jedi odstał od reguły. Inaczej uczono go na szybkim kursie wiedzy o Jedi...Okręcił się na fotelu i spojrzał w oczy posłańcowi. - Niech go odszukają i zabiją na miejscu, odejdź- powiedziała umundurowana postać i ponownie zwróciła się w stronę okna... Drzwi zamknęły się z cichym sykiem. Imperialny został sam. Znów na myśl przyszedł mu ten Nazzar. Musiał coś zrobić, to wymykało mu się spod kontroli. Wyciągnął z szufladki dyski z danymi byłych zabójców. Włożył go do czytnika i wygodnie rozparł się w fotelu oczekując na załadowanie się danych...
Baza danych: Imię: Warrq Nazwisko: Reulai Wzrost: 203 centymetry Skóra: Oliwkowa Rasa: Nazzar
//Konwencja mojej postaci będzie polegała na tym iż jej przeszłość będzie odtwarzana w czasie gry fabularnej- stawiam na swoją kreatywność, która objawia się raczej w krótkich odstępach czasowych i nie pozwala na napisanie czegoś dłuższego... Dlatego też wraz z jakąś ciekawszą opowieścią związaną z przeszłością od razu ją tutaj umieszczę. PS: Tak wiem, że "ten na avatarze" to nie jest Nazzar. To Memit Nadill, ale bardzo podobny do Nazzarów. Jeśli pozwolicie będę z niego korzystał//
|