Forum garstki fanów Gwiezdnych Wojen

GRA FABULARNA W REALIACH GWIEZDNYCH WOJEN

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2009-06-12 20:14:40

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Tangorn Tal'gar

http://img200.imageshack.us/img200/9233/macosfenixartcopy.jpg



Wygląd: Tangorn to mężczyzna rasy ludzkiej o ciemnej karnacji (nie lubi określenia murzyn, a za czarnucha jest w stanie odstrzelić komuś jaja, bądź inną część ciała, włącznie z głową). Nie odstaje wyglądem od typowego przedstawiciela rasy ludzkiej – piwne oczy, czarne, bardzo krótko przystrzyżone włosy (uważa, że zbyt długie włosy nie przystoją wojownikowi i utrudniają walkę), lekki zarost. Dobrze zbudowany i umięśniony (zawód Łowcy Nagród nie należy do łatwych i przyjemnych, a z czegoś trzeba żyć). Na co dzień nosi lekki Mandaloriański pancerz, po wyglądzie którego można poznać, iż przeżył wiele bitew. Na czarnych płytkach można dostrzec wiele zadrapań i smug po strzałach z blastera. Nie jest pewne, czy obecny wygląd pancerza jest spowodowany chlubą po szczególnie pamiętnych bitwach czy też zwyczajnym lenistwem owego mężczyzny. W każdym razie ze swoim pancerzem nie rozstaje się praktycznie nigdy i jest do niego bardzo przywiązany. Często go modyfikuje i ulepsza, tak by spełniał wszystkie niezbędne kryteria „zawodowe”.

Charakter: Pomimo tego, że jest nieco gadatliwy Tangorn jest zamknięty w sobie. Nie lubi opowiadać o swojej przyszłości, o swoich planach na przyszłość… w ogóle nie lubi gadać o sobie. A jeszcze bardziej nie lubi natrętów wypytujących go o to. Wtedy bez wahania takiemu delikwentowi jest w stanie przywalić w mordę. Wiele osób, z którymi miał styczność twierdzi, że jest kompletnie pozbawiony emocji, no może nie licząc tych „złych” – gniewu, nienawiści itp. Po części jest to prawdą, w swoim życiu widział tyle okrucieństwa, że stał się na nie niemal nie czuły. Bezwzględny cynik, tak go wielu określa, co mu się podoba, gdyż z takim osobnikiem nikt nie chce mieć do czynienia, no chyba, że ma się dla niego zlecenie.

Zachowanie: Można określić je w jednym zdaniu „najpierw strzela potem zadaje pytania”. Podczas szkolenia Mando oraz późniejszych Wojen Klonów nauczył się, że  potencjalnego przeciwnika najlepiej obezwładnić od razu, bez zbędnej gadaniny. Najlepiej w tym przypadku działa postrzał w nogę lub w ramię, dzięki czemu dana osoba nie ma już zbytnio ochoty na „chojrackie” akcje. Poza tym bez ręki czy nogi da się żyć, więc dużej szkody się nie wyrządza, choć jego ofiary mają inne zdanie na ten temat. Ponadto jest nieufny wobec obcych, no chyba ze stawiają kolejkę, wtedy to się staje bardzo przyjazny i jest skłonny nawet opowiedzieć kilka wojennych historyjek, byle jego „dobrodziej” stawiał dalej. Spowodowane jest to tym, że od dłuższego czasu ma problemy z alkoholem, a mianowicie chleje do upadłego po godzinach pracy, oraz rankiem, gdy męczy go kac. Wtedy jednak zachowuje umiar, by  móc pracować przez te kilka godzin.

Historia: Urodził się na Mandalore, w rodzinie o silnych tradycjach kulturowych Mando. Wychowany według uświęconych tradycji wyrósł na odważnego, silnego i honorowego wojownika. Jego ojciec jednak zginął, zabity przez kilku członków Watahy Śmierci, za co znienawidził tą organizacje i przez długi czas tępił jej członków. Od tamtej pory przywykł do stosowania zasady jednego ostrzeżenia, jeśli ktokolwiek będzie na tyle głupi, by je zignorować to najczęściej kończy z dziurą w jakieś kończynie. W każdym razie od tamtego czasu parał sie różnymi zajęciami, był najemnikiem, łowcą nagród, ochroniarzem. Często jego praca polegała na wyłudzaniu haraczy. Przez ten czas przestał myśleć o honorze czy godnej śmierci, coraz bardziej pasowało do niego określenie dar’manda. Przywykł do myśli, że jest jednym z ostatnich przedstawicieli wymierającej kultury i nic nie jest w stanie tego zatrzymać, to i po co walczyć z tym? Później nastały Wojny Klonów, w których brał czynny udział. Zasadniczo to wspierał armię Klonów, ale głównie z powodów sentymentalnych uważając ich za ostatnich prawdziwych synów Mandalorian. Nie da się jednak ukryć, że dzięki wojnie „nieco” się wzbogacił, dzięki czemu kupił porządny statek i trochę broni. Dzięki takiemu wyposażeniu mógł już spokojnie poświęcić się roli Łowcy Nagród…

http://img190.imageshack.us/img190/5884/fd52021a43.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bakugan-nowa-vestroia.pun.pl www.zetorproxima.pun.pl www.psychowsparcie.pun.pl www.quovadis.pun.pl www.cinemacity.pun.pl