Forum garstki fanów Gwiezdnych Wojen

GRA FABULARNA W REALIACH GWIEZDNYCH WOJEN


#16 2009-06-21 21:52:00

Zindarad

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-06-18
Posty: 24
Punktów :   

Re: W poszukiwaniu złomu [sesja otwarta]

Póki co otwierał skrzynka po skrzynce. Zaglądał do każdej, dłonią mieszał w każdej. Kiedy już wymacał znalazł już skrzynki z odpowiednimi częściami. Odłożył je na bok i ruszył do uporządkowanego kokpitu. Uruchomił jednego ze swoich licznych droidów, wykonanych z części, które sam znalazł na Raxus Prime po czym uruchomił go w trybie gotowości. Podszedł do sporego czegoś przykrytego płachtą. Był to nieskończony projekt Zina z czasu studiów. Nie wiedział czy to zadziała, przynajmniej miał nadzieję.
-Bierz jedną z tych skrzynek-mruknął. Ściągnął płachtę. Okazało się, że był to pojazd repulsorowy. Była to ekstremalna wersja Arrow-23. Zin był na tyle szalony, że dodał mu dopalacz jonowo-wirowym z reduktorem obrotów. Wziął skrzynkę otworzył kokpit. Skrzynkę umieścił na miejscu dla pasażera, a sam wskoczył na miejsce pilota.

Offline

 

#17 2009-06-22 12:50:40

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Re: W poszukiwaniu złomu [sesja otwarta]

Te! Panie inżynier, masze te części czy nie?! *Tangorn stał zniecierpliwiony przed jego statkiem i darł się do środka. Odkąd kiffar zniknął w pojeździe minęły długie minuty a on mu nawet nie raczył powiedzieć, czy ma te przeklęte części czy nie. W końcu wkurzony Mando wlazł do środka i z miejsca potknął się o jakieś wystające kable* Masz tu większy burdel niż Ja... to dopiero obelga... Gdzieś ty polazł cholero?

Offline

 

#18 2009-06-24 22:16:43

Zindarad

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-06-18
Posty: 24
Punktów :   

Re: W poszukiwaniu złomu [sesja otwarta]

-Zamknij mordę!-warknął. Był zły, gdy ktoś mówił mu, że ma tu bałagan. Stwierdzenie bałagan w szerokim słowniku Zina nie istnieje. Owszem mógł go zmieszać z błotem, ale później nie miałby szans na KREDYTY i zapewne musiałby uciekać przed tym łowcą nagród z bożej łaski. W sumie to przez to co teraz powiedział, powinien zacząć uciekać, ale przecież mando chyba zależy na naprawie statku.-Mam te części.-mruknął.-Nigdy nie mów, że mam bałagan...nigdy, a teraz ładuj swoje mandaloriańskie dupsko do speedera-dodał. Wskoczył do środka pojazdu, usadził dupę na wygodnym sportowym fotelu i chwycił za kierownicę. Kiedy mando zapakuje się w końcu to będą mogli ruszać.

Offline

 

#19 2009-06-25 20:30:43

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Re: W poszukiwaniu złomu [sesja otwarta]

Grzeczniej, dobra? Bo zaraz Ja odstrzelę Ci te Twoje dupsko *warknął, po czym podszedł do speedera i zapakował się do niego. Kiffar mógł to uznać za pierwsze ostrzeżenie, a drugiego już nie będzie, tylko odstrzeli mu jakąś kończynę. Tangorn nie lubił jak ktoś się do niego zwracał w ten sposób (nie licząc przyjaciół, z nimi to wiecznie się sprzeczał)* Dobra, ruszaj, bo do końca roku nie skończymy z naprawą tego złomu... nie mam zamiaru spędzić reszty życia na tym zadupiu...

Offline

 

#20 2009-06-25 20:41:22

Zindarad

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-06-18
Posty: 24
Punktów :   

Re: W poszukiwaniu złomu [sesja otwarta]

-Zapnij tylko pasy-powiedział nieco spokojniejszym tonem. Sam też to uczynił, a to z tego względu, że jeszcze nie testował tego demona prędkości. Miał jedynie nadzieję, że nie pomylił się w obliczeniach. Zamknął oczy i szeptał pod nosem*Jest dobrze, nie pomyliłem się. Nie rozbijemy się*ostatnie zdanie wypowiedział na tyle głośno, że mando mógł je spokojnie usłyszeć. Nacisnął kilka guzików, diodki zaczęły zapalać się na wszystkie kolory. Wszystko migotało jak w dyskotece na Nar-Shaddaa. Pokrywa kokpitu zamknęła się. Po chwili na konsoli głównej wyskoczył komunikat: Gotowy!. Zin nabrał powietrza do płuc i nacisnął guzik zapłonu. Silniki zawyły, zatrzęsło się wszystko. Zin myślał, że wylecą w powietrze, jednak był to chwilowy kryzys. Kiffar pociągnął za wajchę. Nadal pełen wątpliwości. Śmigacz uniósł się jednak nad ziemią i spokojnie wyleciał z hangaru. Inżynier powoli zaczął się kierować w kierunku bram miasta. Kiffar odetchnął z ulgą.

Offline

 

#21 2009-07-02 11:36:38

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Re: W poszukiwaniu złomu [sesja otwarta]

Jak się rozbijemy, to Cię zabiję! *wykrzyknął nieco zdenerwowany Mando. Nie bał się prędkości i niebezpiecznej jazdy, pod warunkiem, że to on prowadził, do innych osób nie miał zaufania. Trzymał się mocno i zapiął pasy. Gdy byli już w mieście wskazał kiffarowi miejsce, gdzie "wylądował". Miał tylko nadzieję, że Jawa nie uznają jego statku za świetny materiał do złomowania...*


*Zindarad i Tangorn wraz z zapasem części dotarli do celu i od razu przystąpili do naprawy. Statek był w kiepskim stanie, ale dzięki umiejętnościom kiffara poskładali go do kupy w kilkanaście godzin. Gdy już statek był w miarę gotowy do dalszej drogi, Tangorn przespał się, a gdy się obudził, postanowił odnaleźć Kaleesha, w przeświadczeniu że jego przemówienia o wielkości Grievousa wpakują go w kłopoty. Nie czekając długo, podziękował kiffarowi za pomoc, zapłacił mu sowicie, po czym ruszył na poszukiwania zaginionego towarzysza*

//Sesja do zamknięcia//

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.emixandkaroandasia.pun.pl www.cinemacity.pun.pl www.psychowsparcie.pun.pl www.zetorproxima.pun.pl www.bakugan-nowa-vestroia.pun.pl