Forum garstki fanów Gwiezdnych Wojen

GRA FABULARNA W REALIACH GWIEZDNYCH WOJEN

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#46 2009-07-05 08:51:47

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

Zdawanie się na los? *zapytał nieco zdziwiony i zmarszczył brwi. To było proste pytanie, ale tylko z pozoru. Zastanowił się nad doborem słów, by kaleesh zrozumiał o co mu chodzi* Los... jest to w dużej mierze połączone z przeznaczeniem, zgodzisz się chyba ze mną? Jednak Mando nie uznają czegoś takiego jak przeznaczenie, każdy z nas jest kowalem własnego losu, dlatego też nigdy nie poddajemy się bezczynnie, twierdząc "że co ma być to będzie"... dla nas nie ma czegoś takiego... *cały czas mówił powoli, starając się jak najlepiej oddać naturę filozofii Mandalorian, lecz było to dla niego trudne, zwłaszcza, że wiele zapomniał. Spojrzał na nieprzytomnego Secorshę i westchnął* Mamy dwa wyjścia, zostawić go samemu sobie... ale zdajesz sobie sprawę, że będzie na nas naciskał, a zwłaszcza na Ciebie *w tym momencie przeniósł swe spojrzenie na Hakona*  Ale tez możemy zrobić tą małą mistyfikację, wtedy on będzie szczęśliwy, chociaż na nasze barki spadnie ciężar tego, ze go okłamujemy... ale w dobrej wierze... I musimy coś postanowić, bez zdawania się na "Los"...

Offline

 

#47 2009-07-05 10:06:44

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

Ja mimo wszystko stawiałbym na "los". Nich los sie martwi. My sobie poradzimy *skrzyżował ręce na piersi.* Secorsha też sobie poradzi. *Znowu otworzył butelkę, napił sie, zamknął i odstawił na pulpit. Rozejrzał się znowu. Ruchliwy się zrobiłem - pomyślał. I gadatliwy. Chyba juz pic nie powinienem...*

Offline

 

#48 2009-07-05 13:04:17

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

No dobra, zdamy się na ten cały "los"... ale to Ty będziesz się mu tłumaczył, czemu go do generała nie doprowadziłeś, bo o ile pamiętam, to Seco stwierdził ,ze raz dwa go odnajdziesz... *mruknął bez przekonania i wstał z fotela pilota. Wziął ze sobą butelkę brandy i schował ją bezpiecznie do szafki, wyjmując jakąś lepszą wódkę* Ja miałem go tylko dostarczyć na Utapau...

Offline

 

#49 2009-07-05 13:50:17

Tesa

Młody Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-17
Posty: 107
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

*Dziewczynka błądziła przez dłuższy czas po statku szukając swoich znajomych. Właściwie, chodziła tylko tam i z powrotem bo nie miała odwagi by wejść głębiej. Zrezygnowana wróciła na swoje miejsce i przykrywając się rzeczami Hakona, zaczęła krzyczeć i wołać go, by w końcu może ją usłyszał* haaaakoon...haaakooon!

Offline

 

#50 2009-07-05 16:54:39

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

Odnajdę... *powiedział spokojnie, wykorzystując ostatnia chwile ich kontaktu wzrokowego na patrzenie w oczy człowieka* jeśli cokolwiek tam z niego jeszcze jest, to to odnajdę... *nie mógł sie pozbyć wrażenia, ze mado jest rozczarowany. Na to zupełnie nie umiał zareagować. Nastawił uszu, słysząc nawoływanie* wybacz na chwile *wyminął człowieka, i wyszedł z kabiny*

Offline

 

#51 2009-07-05 17:14:16

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

Dobra... *rzucił na odchodnym i spojrzał na Secorshę, który nadal był nieprzytomny. Po chwili skierował swój wzrok na tablicę kontrolną i pulpit głównego komputera. Wprowadził kilka komend i sprawdził parametry lotu, wolał mieć pewność, że znowu gdzieś nie przypierdolą. Następnym razem mogą nie mieć tyle szczęścia, by znaleźć się na zaludnionej planecie... Po chwili z ciekawości sprawdził system kamer w poszukiwaniu Hakona... Nie był podejrzliwy w stosunku do niego, tylko zajrzał tak z czystej ludzkiej ciekawości... Bo zdawało mu się, że ktoś wołał kaleesha po imieniu...*

Offline

 

#52 2009-07-05 18:28:39

Tesa

Młody Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-17
Posty: 107
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

*Dziewczynka nawoływała mężczyznę coraz to głośniej i bardzo żałośnie. Miała już wrażenie że on ją po prostu zostawił, bo go obraziła tym "hakonowatym" przezwiskiem. Po jakimś czasie po prostu przestała już wołać Hakona i zaczęła szlochać cichutko. Po raz kolejny została całkowicie sama, jak mały paluszek u lewej stopy. Dobrze że miala chociaz jego rzeczy do ktorych mogla sie przytulic*

Offline

 

#53 2009-07-05 20:21:22

Secorsha

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 323
Punktów :   
Funkcja: Policja Imperialna (MG)

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

*Jęknął, stęknął i przewalił się w fotelu na bok. Spał dobrze, głęboko i spokojnie. Nie chrapał. Nie był niczego świadomy ale ruch mógł sugerować, ze wkrótce się obudzi*

Offline

 

#54 2009-07-05 20:26:23

Hakon

Gracz

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 282
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

*po wyjściu z kabiny poprowadził go korytarz, az do pierwszego zakrętu, we wnękę, gdzie zostawił rzeczy* Tessa? *zagadnął cicho. Było ciemno, a  o trochę pijany, ale zdało mu się, ze ja widzi. Tak, to ona. Nie podszedł, a  jedynie przytrzymując się ściany przykucnął, by mogła dobrze widzieć jego twarz* Jestem. Zawsze jestem…

Offline

 

#55 2009-07-05 20:37:26

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

*Popatrzył niespokojnie na Seco, a jeśli gdy się obudzi żuci się na niego, bo pomyśli, że go zdradzili? Na pięści to by pewnie dostał w dupę od kaleesha, więc miał nadzieję, ze nic mu nie będzie... spojrzał ekran z systemem kamer i w końcu zlokalizował Hakona... był w pomieszczeniu z tym małym dzieckiem, co dosyć intrygowało Tanga... małe dziecko i kaleesh samotnik... bardzo interesujące, będzie musiał się o to Hakona zapytać*

Offline

 

#56 2009-07-06 13:27:32

Secorsha

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 323
Punktów :   
Funkcja: Policja Imperialna (MG)

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

*kolejny jęk rozległ się po kabinie pilota/pilotów* Tan? *mruknął Seco, walcząc z powiekami o ich otwarcie* Jessteś tu... o wielki Shrupacku, Tan... jak mnie je... *czkniecie* ...bie... uh.... sssso się stało? *podniósł rękę do czoła, a  potem spróbował sobie rozszerzyć powieki* KUHRRRWA! *wrzasnął, kiedy i tak przyćmione światło oślepiło go po rozszerzeniu powiek. Źrenice były rozszerzone do granic możliwości. Minie jakiś czas nim odzyska wzrok*

Offline

 

#57 2009-07-06 13:30:55

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

No wreszcie... *mruknął i odwrócił się do Seco, który raczej kiepsko wyglądał* No, już się martwiłem czy się obudzisz... nie mam pojęcia co się stało, nagle odleciałeś... Nic Ci nie jest? *Mando skłamał, mówiąc że nie wie czemu stracił przytomność, ale nie powie mu przecież, że celowo go uśpili, by w spokoju pogadać z Hakonem o generale* Chcesz coś do popicia? Wódki?

Offline

 

#58 2009-07-06 13:35:35

Secorsha

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 323
Punktów :   
Funkcja: Policja Imperialna (MG)

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

Daj... *jęknał, na ślepo wyciągajac mechaniczną ręke w stronę głosu Tana. Druga reką trzymał sie za głowę* Pamiętam... chyba miałem coś przyćpac.. Hakon... był tu... żyje on? Piliście coś? *najwazniejsze pytanie - czy pili. Seco przełknął głośno ślinę* cos kojarzę... śniło mi sie, ze gadałeś z Hakonem jakieś grzeszne hehrrezje... gdzie on jest?

Offline

 

#59 2009-07-06 13:43:59

Tangorn

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 301
Punktów :   

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

*Podał mu do ręki butelkę z czystą wódką po czym odprężył się w fotelu* Poszedł do tego małego dziecka, które było z nim... *mówiąc to wzruszył ramionami i przypatrywał mu się z lekkim rozbawieniem* Nie no, nie piliśmy nic... no prawie nic, czekaliśmy na weterana... czyli Ciebie... zbieraj sie do kupy Ty pijaku... hmm.. a jakie herezje gadaliśmy?

Offline

 

#60 2009-07-06 13:51:12

Secorsha

Administrator

Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 323
Punktów :   
Funkcja: Policja Imperialna (MG)

Re: Zezwalamy na start, czyli lot na Utapau[Zane,Tan,Seco,Hakon,Tesa]

A... do dziecka... *Jęknał i usiadł prosto. nadal miał zamknięte oczy, i póki co nie próbował ich otwierać. napił się z  podanej mu butelki i... syknął, jakby polano mu ranę spirytucem* on jest jebnięty... wiesz... bo tehrrass mi sie wszystko przypomniało... on... on mieszkał w wiosce pohrrtowej nad morzem Jenuwaa... popiepszony był... *machnął organiczną łapą, uderzył się w kontrolke i zaklął, zirytowany. znowu pociągnął łyka* była tam taka.... taka babka... fajna była. Była najlepszym strzelcem w okolicy... i był też stahrry wetehrran... ale wypić lubił, ale miał tez inne cechy, same dobhrre... jak on huków mohrrdował, to az się serhhce rhaduje,. Tan... no i oni rhazem mieli córkę... wiesz,z  takich genów to samo złoto... ale brzydka była... *złapał się za pysk* że kuhrrwa słów brak... *zaczął majaczyć jakieś historie z kalee rodem wzięte* a śniło mi sie, żeście z Hakonem wymyślili jakiś kuhrrwa plan, ale słuchaj dalej... *rzekł z zamiarem podjęcia historii pt "dlaczego Hakon jest jebnięty"*

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.068 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.eliteeiclan.pun.pl www.watra.pun.pl www.bocianyzprzygodzic.pun.pl www.recenzjegier.pun.pl www.naruto-fun.pun.pl